Klaudia Brzęk - Wyspa Rømø

"Dania jest piękna" to konkurs fotograficzny skierowany do wszystkich pracowników PF-GRUPPEN

#ZwiedzajDanię i wygrywaj super nagrody o łącznej wartości 5.000 PLN ufundowane przez Sponsorów konkursu.

Klaudia Brzęk - Wyspa Rømø

Gdyby prowadzący teleturniej Familiada zadał pytanie „Kraj z największą plażą w Europie”, większość odpowiedzi zapewne brzmiałaby: Hiszpania, Chorwacja, Portugalia, Grecja, Cypr. Tymczasem najbardziej punktowaną odpowiedzią byłaby Dania. W tym skandynawskim królestwie znajduje się największa plaża Starego Kontynentu. Jej dokładne położenie to zachodnie wybrzeże Wyspy Rømø, która znajduje się na styku Morza Północnego oraz (mniej znanego) Morza Wattowego. Ten niewielki skrawek lądu jest połączony z Jutlandią 10-kilometrową groblą – sam przejazd przez tę nietypową drogę jest atrakcją, ponieważ widoki zza szyby auta bywają naprawdę solidne. W okresie jesiennym można tu dostrzec pola morficzne ptaków, które tworzą tzw. czarne słońce. Wygląda to jak kilkadziesiąt połączonych ze sobą ptasich „kluczy”. Po dojeździe na wyspę możemy udać się do punktu informacji turystycznej (nie da się go przegapić) bądź od razu ruszyć na plażę.


Plaża jest tak ogromna, że wjeżdża się na nią samochodem. Nie ma tam pasów jezdni czy znaków drogowych, mimo to jeździ się bezpiecznie. Momentami można się poczuć jak na Marsie bądź innej planecie. Niektórzy podjeżdżają bardzo blisko wody. Roi się tu od kamperów, namiotów, kabrioletów oraz innych środków lokomocji. Woda w okresie letnim jest naprawdę ciepła, niemal tak samo jak w Bałtyku. Im bliżej wody, tym lepszy piasek, na którym bez problemu można się położyć i odpoczywać (nikt się tu nie odgradza parawanem). Miejsce to jest godne polecenia nie tylko dla plażowiczów ale i dla fanów…driftingu. Ogromny obszar pokryty nawierzchnią dobrze ubitego piasku, sprawia że można w bezpieczny sposób sprawdzić jak w naszym samochodzie działa hamulec ręczny Plaża jest przyjazna dla zwierząt, a jedną z atrakcji jest przejażdżka koniami islandzkimi. Jest to gatunek konia przygotowany do jazdy po wodzie. Jest nieco niższy niż „typowy koń”, co na pewno sprawia, że jazda jest bezpieczniejsza.


Fani sportów ekstremalnych zdecydowanie powinni udać się na południe wyspy i sprawdzić czym jest blokarting. W dużym skrócie – są to bojery na piasku. Wehikuł, będący połączeniem gokarta i małej żaglówki potrafi się rozpędzić ponad 50 km/h. Jazda po ogromnej plaży takim pojazdem daje niesamowitą radość oraz poczucie wolności, przy jednoczesnym spokoju w głowie o bezpieczeństwo. Nic tylko założyć słuchawki na uszy i pędzić przed siebie po horyzont Dla osób lubiących aktywny wypoczynek – punkt obowiązkowy na Rømø.


Wyspa Romo to również dzikie tereny, idealne do spacerowania, biegania oraz znalezienia ciszy. Znajduje się tu mnóstwo klimatycznych i kameralnych domków letniskowych. Zwiedzenie całej wyspy może zająć tydzień lub weekend – to już zależy, kto tu czego szuka Polecam z całego serca, na pewo ten przepiękny skrawek lądu znajduje się na mojej liście TOP 5 najlepszych atrakcji Danii.