Klaudia Brzęk - Wyspa Mandø

"Dania jest piękna" to konkurs fotograficzny skierowany do wszystkich pracowników PF-GRUPPEN

#ZwiedzajDanię i wygrywaj super nagrody o łącznej wartości 5.000 PLN ufundowane przez Sponsorów konkursu.

Klaudia Brzęk - Wyspa Mandø

Jedna z najbardziej specyficznych duńskich wysp. Dojazd na nią jest możliwy tylko o określonych godzinach, ponieważ jest uzależniony od przypływów i odpływów. Ten niewielki skrawek lądu otacza równie niewielkie Morze Wattowe – akwen, który jest częścią Morza Północnego. To unikatowe morze w skali świata, ponieważ można po nim chodzić. Jego nietypowa struktura (zwłaszcza w porze odpływów) sprawia, że w niektórych okresach nie ma w nim…wody. Wtedy ten płytki zbiornik wodny odsłania swoje błotniste równiny, nazywane wattami. Mimo chwilowego braku wody kwitnie tu życie, a w okresie letnim przylatują miliony ptaków. Jeśli będziemy mieć dużo szczęścia znajdziemy tu ostrygi lub natkniemy się na foki. Ze względu na swoje niepowtarzalne walory przyrodnicze, Morze Wattowe zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Wyspa Mandø to obszar liczący niecałe 8 km2, który zamieszkuje 50 osób. Dojechać na nią można jedynie w momencie odpływów, ponieważ nie łączy ją z mostem ani most, ani grobla z prawdziwego zdarzenia. Od kwietnia do października kursuje specjalny autobus (Mandø Bus), który jest ciągnięty przez traktor i dowiezie nas na wyspę. Sama podróż tym wehikułem już jest atrakcją. Jedzie on po wyschniętym dnie morza, dzięki czemu jest duża szansa, że po drodze uda się zobaczyć foki. Po dojeździe na wyspie możemy poczuć wspaniały, wiejski klimat. Jest tam bardzo cicho, spokojnie. Momentami można odnieść wrażenie, że czas się zatrzymał. Na miejscu nie ma wielu zabytków (m.in. zabytkowy kościół oraz wiatrak) jednak jedzie się tam w zupełnie innym celu – podziwiać faunę i florę Danii, z dala od zgiełku miast i zatłoczonych plaż. Świetne miejsce na wycieczkę ze swoim czworonożnym przyjacielem. Należy jednak pamiętać, by sprawdzić, o której godzinie odjeżdża ostatni autobus, by nie zostać na wyspie na noc. No chyba, że mamy dużo wolnego czasu, to czemu nie…